kiedy gwiazdy spadają ...
a marzenia się spełniają ...
kiedy ludzie podnoszą ręce by złapać jak najwię
cej ...
ja siedzę
sam z głową spuszczona w pół ...
myś
li gniotąc na kolejnej nadal pustej kartce ...
moje łzy płyną
same ...
bronie im ...
mowie że nie, że dość ...
one płyną
wciąż żywo ...
topią się
w morzu - w morzu mojej rozpaczy ...
kiedy otwieram oczy - spoglądam na innych ...
kiedy patrzę na ś
miech ...
na niezdarnie wyciągnię
te ręce które łapią chwile ....
łapie swoje serce i drę na pół ...
wciąż puste ... napelniam ...
myśli sercem peł
nym ....
peł
nym od łez
prawdziwych bo moich ...