Komentarze: 0
Pozdrowienia, skad nie pytaj
dlaczego powiedziaaś, Ty
myślalem, naprawde niewiedzialem
przepraszam, kiedy - to nie mozliwe
jak, to nie wiarygodne...
i jak to dobrze ...
(a'99)
interpretacja szokujaca zarazem bardzo intymna.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Pozdrowienia, skad nie pytaj
dlaczego powiedziaaś, Ty
myślalem, naprawde niewiedzialem
przepraszam, kiedy - to nie mozliwe
jak, to nie wiarygodne...
i jak to dobrze ...
(a'99)
interpretacja szokujaca zarazem bardzo intymna.
Modlitwa za szczęśliwy wybór
Spotkałam kogoś,
kto mnie pociąga i raduje swoją obecnością.
Dobrze mi z nim być.
Czy to ten, którego mi przeznaczyłeś na towarzysza?
Pomóż mi dobrze wybrać! Spraw, żebym się nie zadawalała
tylko zewnętrznymi pozorami,
ale dostrzegła istotną wartość interesującej mnie osoby.
Ty wiesz, że chcę Ci służyć. Daj mi wybrać tego,
który mnie w tym podtrzyma i razem ze mną będzie
pełnić Twoją wolę.
Daj mi znaleźć przyjaciela, któremu bezpiecznie zaufam
i w którym dostrzegę także Ciebie.
Ty wiesz, że moje serce jest głodne miłości
i chcę się na kimś oprzeć. Przecież powiedziałeś
"niedobrze człowiekowi być samemu" (Rdz. 2,18).
Skłoń serce tego, którego chcesz mi dać,
żeby odpowiedziało na moją tęsknotę i pokochało mnie tak,
jak ja jestem gotowa kochać. Błogosław,
Panie, mojej budzącej się miłości.
Amen.
Roman Mleczko
Będe...
Będę kroplą świeżej wody, na twarzach tych, którzy nigdy nie poznali rosy czułości, Będę otwartymi ramionami dla dziecka poszukującego azylu miłości, Będę drożdżami włożonymi do ciasta ludzkiego, Będę uprawiać ziemie leżące odłogiem i obsiewać gęsto, gdzie żaden siewca nie daje ziarna za darmo, bo mam w swoim ofiarnym sercu wielką, pełną sakwę, aby z niej rozsiewać ziarno. Z piaskiem mojego życia będę bez przerwy łączyć cement miłości, i łącząc się z budowniczymi miast, bojownikami o sprawiedliwość, wraz z nimi zbuduję domy i świątynie dla dzieci świata. A ponieważ nikt na mnie nie oczekuje, aby zjednoczyć się, będę czuwała i walczyła podczas odpoczynku bliźnich. Przed Tobą, mój Panie, będę trzymała serce szeroko otwarte powtarzając codziennie "tak" mojego "TAK", jak je powtarzają wierni małżonkowie. A Ty mi powiesz, że mnie kochasz, jak ich kochasz i że ja powinnam kochać tak, jak oni powinni kochać. W ten sposób wraz z Tobą dam swoje życie, przekażę "życie", Ponieważ będę matką niezliczonych dzieci, które potem mnie przyjmą, mówiąc mi swoje imię w światłości Twojego Ojca, Ojca żyjących. Michael Quist
|
Myślisz, że myślisz.
Czujesz...
pielęgnujesz...
wróciles synu
utopiles, czy zgladzileś ?
wrócilem, pod Twoją
skryć się postacią ...
(a'96)
Najważniejsze w życiu to pojać nie pojmowane i dotknąć niedotkniętego. Zgnieść, zniszczyć - zwyciężyć. On się nie da, on jest silnoiejszy, wygra, przegrasz, zginiesz. Wróć na matczyne lono, nie obiecuj , nie mów, oddychaj glęboko, koleine tchnienie nie od Ciebie zależy. On wygra, Ty przegrasz ... grasz ?
u góry, spojrzawszy dostrzeglem tylko chwile,
nie możliwe krzyknąwszy, nie dostrzegem nic,
wróciem zatem by poczuć, zagrzmialo,
zjerzyl się las wokól mnie,
ludzie, zwierzeta, oblędy wszelakie,
nie, cofnelem sie, bo nie znalem drogi,
skręcilem, dopadli,
zginowszy, zgniwszy, przeżywszy
(a.'96)