Archiwum listopad 2002


lis 07 2002 szuru buru
Komentarze: 4

nbo i koleiny tydzien sie konczy - dopiero sie zaczynal a juz sie konczy. Bez wiekszych sukcesow i spektakularnych porazek. Znow pelny nadziei. ... ostatnio dawno nie bylem w kosciele.... nie ma juz Grzeska i jakos mnie to odstrasza od tej instytucji.... obiecalem sobie zabrac iwonke do kina w sobote i pojsc do kosciola w sobote...

ostatnio krolowie nocy budza mnie na herbatke, pije ja kolo 4 nad ranem i znow sie klade spac, no i co wiecej co wiecej slychac - chyba to ze ostatnio wlasnie nic sie niedzieje - zaistanial stagnacja ... w milosci drobne przejasnienia zwiazane z iwonka, moze zaduzo powiedziane ze przejasnienia ale moze troche ku lepszemu  - moze. bylismy ostatnio na hallowen resurection - nie polecam nikomu.

troj weglowy kwas zoladkowy trawi moja milosc do innych ludzi - zauwazam ze jesli zaczyna sie kochac jedna osobe mocno to inne przestaje sie kchac, moze dlatego kawalerzy i panny sa bardziej towarzyscy i rozmowniejsi .... szkoda kwasow zegnam ... a.d.m. pozdrawiam

a.

prezess : :
lis 03 2002 tytuł
Komentarze: 0

no wiec co tam slychac dawno nic o sobie nie pisalem bo i oczym pisac nie ma kilka dni zajelo mi posegrgowanie moich "utworow" naliczylem ich sie ok 160 niektore zamiescilem na blogu reszta nie chce was zanudzac, z tej fizyki dostalem 3 ale i tak nieuchronilo to 2 moich kolegow ktorzy dostali 1. Matme spieprzylem na maksa na samiuskiego maksa z plusem ludze sie jescze ze moze cos z tego bedzie jutro mam koleina kartkowke z matmy poprawe 1 klasowki no zobaczymy jak to bedzie jutro tez biologia. Kocham ten przedmiot ale nienawidze roslinek nienawidze babraniny choroplastow i tych pierdol policzylem ze czeka mnie jescze mniesiac roslinek i zacznie sie czlowiek co jest znacznie moim zdaniem ciekawsze. z moim niemieckim to tez mozna sie zachlastac dalem sobie jeszcze dwa tygodnie na unormowanie tej sytuacji ale zobaczymy jak to bedzie narazie nic sie niezmienia w tym zakresie

ostatnio gadalem z niektorymi z was w sposob troche dziwny za co bardzo przepraszam ale poprostu nie mam ochoty na mowienie o sobie cos w  moim zyciu sie zmienia nie wiem tak jakby wszystko stawalo sie lepsze chociaz ze nic sie niezmienia. jestem tym samym kretynem patrzacym z glupim usmiechem w przyszlosc co dawniej. jak dawniej a jednak nie dawniej ostatnio zastanawiam sie czy ludzka psychika to nie kolo raz dobrze raz bankrut, jestem na wyzynie moze dlatego zeby w tym czasie zalatwic wszystki sprawy na przyszlosc. ostatnio nie mysle o smierci, jakos przestala mnie obchodzic i smierc i wszystko i wszyscy stalem sie cholernym egocentrykiem zamykam sie i zamykam oczy na krzywde wtedy czuje sie bardziej spelniony weselszy i szczesliwszy. jak jestem sqam delektuje sie chwilami bardziej wymiernie

ucze sie wiecej chociaz i tak zamalo spie malo chociaz i tak za duzo, za duzo za malo nic w sam raz a z tym nierazem mi wsam raz troche przeginam z kompinowaniem moj jezyk staje sie natyle gietki ze pomimo ortografi jestem w stanie kazdemu ublizyc, czeka nas zwrot w historii

przepraszam ze tak dlugo ale natyle mialem ochote jak sie niepodoba to spierdalac stad

dowidzenia

prezess : :
lis 02 2002 łagodny
Komentarze: 0
spokojnie odlatują żurawie
wiatr niesie je tak wytrwale
ped powietrza, łopotanie skrzydeł
delikatny wiatr w konarach
wszystko jakby ze snu
jak by nierzeczywiste spokojne tak nazbyt roztropnie wyrazone mysli
w kilku slowach
spokojnie tak dzisiaj noie moze byc inaczej
dzisiaj jest lepiej niz bylo wczoraj
i jutro bedzie lepiej niz jest dzisiaj
za taktem nadazajac spokojnie
bez literowek
bez
spokojnie
nazbyt roztropnie
moize lekkomyslnie moze
kto zgadlby
z popiołu diamentu fundamenty
z fundamentow wydostaje sie komin z komina
dym
z dymu zlo
oczyszcza moja dusze tak spokojnie
tak spokojnie i pewnie moge sie czuc w domu bez scian
jak motyl bez klatki
spokojny o deszcz
mam siebie mam komin
czego jeszcze chciec wiecej za dlugi sa slowa by je napisac
zbyt plytkie w znaczeniu by pisac
sprzedalem chwile za wieczonosc
spokojny o przyszlosc
dzis mozesz do mnie  mowic jeszce
dzis nie jutro bo moj dom
jest tam gdzie ja
--

 

prezess : :
lis 02 2002 12
Komentarze: 3

pusty peron
puste zimne ławki
świst
powietrza z uchylonych drzwi
jeden człowiek wchodzi
podchodzi
do słupa i pyta
"Czy znajdę tu szczęście" ?
pytanie do słupa
słup milczy
usiadłem z wrażenia
mężczyzna zdioł czapkę
skłonił się grzecznie- jak by dziękował
nie dostał odpowiedzi a jednak podziękował
myślałem
za długo bo ręce kostniały
dawno nie ma już tego mężczyzny
a ja jestem tu nadal
zadał pytanie niedostał odpowiedzi
jego życie się niezmieniło
a jednak on za to podziękował
podziękował za nic
za to że nic się niestało
był szczęśliwy tą pustką
moje myśli wiązały się w supełki
a supełki w słupły
podszedłem zatem do słupa
stanełem
i zapytałem
miałem przynajmniej taki zamiar
ale wszystko co zaczynałem mówić było banalne
nie wiedziałem co powiedzieć
proste pytanie
jakieś pytanie
odszedłem
nie mogłem jednak się powstrzymać
wróciłem
zdiełem czapkę i również skłoniwszy się
grzecznie podziękowałem
dziś też dziękuje
za wszystko
nawet za to pozorne nic

prezess : :
lis 02 2002 Bez tytułu
Komentarze: 0

szeptem nie naglos

spokojnie wyraz slowa oddechem

marsz nasz czerwony marsz

zielony dywan

zólte laki

splecione w jeden rece

wyraz gest mina

wyraz marzenia westchnieniem

ja z ciebie tchnieniem

z duszy nadzieja

 

prezess : :