Archiwum 31 października 2004


paź 31 2004 z zycia ostatnich dni
Komentarze: 1

Zyje szybko ... nigdy nie lubilem sie nudzic - nie mam czesto sily na najmniejszy wysuilek - czasem trudno mi nawet przewrocic sie z boku na bok. Czasem przychodza dni ze nie mam sily wstac ani sobie wmowic kilku klamstw - bedzie lepiej zaczyna przeszkadzac - slowa i potoki mysli wyrywaja sie z skarzonych przez innych pluc. Nic nie ma sensu i wszystko prowadzi w jakas straszna zapalona od wzruszen jaskinie. Jednak jesli mam mowic co sie ostatnio dzieje musze byc bardziej optymistyczny, musze powiedziec ze mam wiare nadzieje i spokoj nic zwlego sie nie zaczelo ani nie skonczylo - martwe punkty nadal sa martwe i nikt nie chce ich na sile ozywiac i nadawac metafizyczne znaczenie. swieto zmarlych jest malo swiateczne poniewaz jutro pracuje do 24 wiec grobow i tak nie zobacze - tych ktorych kocghalem a mnie zostawili nadal mam w sercu i nigdy nie zastapie serca pustym grobowym napisem.

ide spac - wyspac sie i wierzyc w cos ... potrzebuje milosci ratunku

prezess : :