Komentarze: 0
nadal czekam na wyniki testu - w poniedzialek o 17 w tym miejscu bede innym czlowiekiem - jakkolwiek ten wynik bedzie wygladal
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
nadal czekam na wyniki testu - w poniedzialek o 17 w tym miejscu bede innym czlowiekiem - jakkolwiek ten wynik bedzie wygladal
w poniedzialek miedzy 17 a 19.30 do odbioru sa wyniki - byla ze mna goska - starsznie sie balem i boje nadal tak czy siak mam to za soba ...
w poniedzialek w tym miejscu bedzie obszerna notatka o tym o co mi chodzi - teraz az boje sie o tym pisac :(
W niedziele garden party u mnie na dzialce dla prochna - dalej zwanego - rodzina - braci, siostr i ich dzieci - atrakcja bedzie kielbaska z rozna oraz herbata w 7 smakach - jesli bedzie cos ciekawszego to moze nie zasne. Szanowni dziadkowie licze na pomoc .... finansowa
pozdrawiam
podoba mi sie coraz bardziej jeszce nad tym popracuje i pododaje wiecej linkow :)
zaczelem sie bawic - a w zyciu hmm codziennie jestem w lazienkach na spacerze ze znajomymi. Dzisiaj widzialem w telewizji znanego mi chlopaczka wystepowal w debiutach opolskich - bo jakas powtorka leciala. Wracam do spania bo wlasnie to robie ale zanim opowiem jeszce moj sen bo byl dziwny.
Sen to dwie historie ktore sie przeplataja. pierwszy plan to ze ja ze swoimi rodzicami i bratem jade autobusem - moj brat pali cienkie czerwone papierosy o czerwonej bibulce i krwisto czerwonym filtrze. Ja tez je pale. Na drugim planie wchodze z przyjaciolmi na impreze do domu jednorodzinnego gdzies w lesie. Jest to jakas ekskluzywna impreza na ktorej jest malo ludzi i dopiero rozstawiaja stoliki i jedzenie. W tym momencie wracam do tego autobusu - wysiadamy i wchodzimy do sklepu w ktorym sa wielkie regaly z plytami CD - wszystkie sa biale z czarnym opisem. Wyciagam ktoras ze srodka i te ktore leza wyzej spadaja na ziemie. Jedna z nich uderza mnie kantem w glowe. Upadam na ziemie - ale nie dlatego ze mnie to zabolalo tylko ze udaje. Budze sie na wspomnianej wczesniej imprezie przywiazany na przeciw osoby ktora obecnie kocham - ona tez jest przywiazana. Budze sie dlatego ze ta osoab pluje na mnie krwia. Chcemy sie dotknac ale nie mozemy. On mi mowi ze umieram i nie ma dla mnie zadnego ratunku. W tym momencie zaczynam wracac autobusem do domu z rodzicami i pale te czerwone cienkie i dlugie papierosy. .. . .
Obudzilem sie zlany potem o 5 rano - otworzylem puszke z groszkiem konserwowym zjadlem troche i poszedlem dalej spac. To byl straszny sen z jednego powodu - Ta osoba ktora kocham powiedziala mi pewne slowa - ktore musze sprawdzic - bo mam obawy ze sa prawda . . .
Przyjazd 9.08.2004 okolo godziny 12.oo (wczesniej pociag POSEJDON [warszawa-kolobrzeg] 6 godzin) Na poczatku zobaczylem nasze miejsce - kwatery na zapleczu restauracyjki DESERY i GOFRY nawet smiesznie :) pokoik skromnie uzadzony - 4 lozka stolik krzeselka i szafa. Nie spodziewalem sie niczego wiecej.
Od morza jakies 200 metrow - morze okrutnie zimne.
Ludzie ; Piotr - mhh co tu duzo mowic :P ; Piotr J. - poznalem dziwnego czlowieka ; Kuba - n/c ; Marta - glos i wyglad znajomy ; Barbara - cicha i skromna
1 dzien - Obiad w Sphinksie i plaza
2 dzien - plaza - gofr - plaza- statek - gofr
3 dzien - piwo - plaza- dyskoteka- spacer - plaza - gofr
4 dzien - plaza - gofr - zupka chinska - spacer - statek - gofr
5 dzien - plaza - spanie - dol gigant - plaza - gofr - spanie na plazy
6 dzien - pakowanie - gofr - wyjazd
bylo cudownie
Pragnienie milosci - mozna pokonac
zastapic gestem w strone nieznanego człowieka
Pragnienie milosci - mozna zwalczyc
przepedzic z serca ducha i marzen
Pragnienie milosci mozna rozedrzec
podzielic w swiecie na dobro i zlo
Pragnienie milosci istnieje
i nie da sie bez niego zyc