Komentarze: 2
nic sie nie stalo. Odpisalem na wszystkie zalegle listy, kupilem znaczki dzisiaj je jeszce porozsyam. Ogladalem ladny film, zaczelem czytac nowa ksiazke. Czesto lapie sie na tym ze leze w lozku do 3 w nocy i rozwazam pewne sprawy, zastanawiam sie nad wyborami ktorych dokonalem albo nad tymi ktorych dokonac zamierzam. Odezwalem sie do ludzi ktorzy sie do mnie z wlasnej woli nie odzywaja. Zaproponowalem kolejnym osobom ekscytujacy sposob spedzenia wakacji - jak narazie nikt nie ma ochoty na kolej transsyberyjska ... Pale papierosy od wielu lat ale teraz doceniam ich zbawienne dzialanie - zauwazylem ze po kazdym strsujacym wydarzeniu tylko on moze mnie uspokoic. Pytanie z polskiego - sformulowane do mnie - nie uslyszalem go nawet - koleznak mnie szturchnela - zaczelem belgotac - kolega z lawki podal mi tytul dziela "dziady" poplynelem opisujac budowe dramatu - ale naprawde nie wiedzxialem czy o to chopdzilo w pytaniu. Lapie sie jeszce poza oniryzmem na tym ze nie znam pewnych slow - zaczynam zatracac mozliwosc operowania termianami. Moja znajomosc laciny ogranicza sie juz do znania kilku wybranych sentencji - mam wrazenie ze nic nie umiem - ze do niczego sie nie nadaje i cokolwiek robie to robie to stosunkowo najgorzej - ja kurcze powinienem sie zastanowic co i takowoz czynie czy nie jestem debilem - badz dzieckiem troski specjalnej. Wysadzili mi w glowie malego nuklearka. Tak dla smiechu, dla badan chemicznych - sprawdzaja jak duze moze byc uszkodzenie mozgu zeby czlowiek jeszce myslal - okazalo sie ze wystarczy miec kilka nerwow doczepionych do czaski
ide sie zabic ... chyba