ten blog byl symbolem buntu w ramach skrajnego sprzeciwu zyciu musze jednak przyznac ze nie wyszlo - w rozmowie ze mna wiele osob ostanio mowi ze jestem na cpany - ze pije i ze wogole cos jest nie tak - moja kolezanka ostanio powiedziala do mnie - "zmieniles sie - nie jestes juz takim chamem - to starosc czy juz umierasz <smiech> ..." Jestem mniej chamski - mniej cyniczny wobec zycia i postaw innych ludzi - ostanio nawet rozmawiam na papierosie w szklnym kiblu z ludzmi ktorym nie chcialem podawac reki - to dziwne teraz wchodzac do szkoly nie moge ich trzymac w kieszeni bo caly czas trzeba udawac i ja wyciagac - ostatnimi czasy moj intelekt sie obniza - dzisiaj na chemii wykazalem swoj geniusz ale jestem juz zmeczony - komus udowadniac ze sie umie albo usprawiedliwiac ze jakos sie nie umie - znalesc inteligentne wytlumaczenie na debilna sytuacje - cham - zawsze lubilem to slowo bo ono okresla mnie najlepiej - zimny apodyktyczny nie czuly w swych slowach, rozmazony nieprzytomny szczery do bolu dosadny etc.
czasem mam naprawde wrazenie ze oprocz wyzej wymienionych przymiotow z ktorych nota bene jestem dumny cierpie na inna chorobe - chroniczna panike - schizofrenie maniakalno depresyjna - zycie przytlamszonego ciezarem doznan mezczyzny - jest dla kobiety ciaglym okresem - a dla mezczyzny okres u kobiety to przerwa miedzy ligowymi meczami - nie wierze w pilke , boga i hitlera - coz
jesli jeszce jedno mialbym powiedziec slowo ktore teraz okresla mnie najlepiej to powiedzialbym - samotnosc - mam straszna ochote poznawac nowych ludzi emirycznie ich dotykac - ich zmyslow wlosow - czuc ich zapach szelest swist powietrza miedzy zebami - nie wiiem - moze naprawde jestem juz cholernie nacpany zapity i zgnojony intelektualnie - racja tak jest - nie dozyje do egzaminow na studia - bylem ostanio na bajzlu - tj kolo wkd srodmiescie - god istny szpital - sterty strzykawek i igiel - full asortyment - stoja tam dealerzy ale nikt sie tym nie interesuje - niczym nikim - niczyim cierpieniem i niczyja radoscia - tak jak ja w tym momenncie wypruci przez cale zycie - biegna w smuge cienia - rzucaja sie pod kola rospedzonych pociagow i stoja rzedem jeden za drugim dokladnie odmierzajac stope za stopa w kolejce w jednej koleice po smierc ktora nie jedno ma imie - god pomoz mi kimkolwiek jestes - nie chceeee - ide sie kapac - ide spac - nie wiem jaka jest przyszlosc ale jesli tylko troche lepsza od terazniejszosci to chetnie stane w kolejce - mlodzienczy bunt - tkzw. bunt dla buntu
jesli posiedzisz nad rzeka wystarczajaco dlugo - zobaczysz w niej plynace zwloki twoich wrogow
adam r.i.p.