lut 27 2005

zanim zadzwoni


Komentarze: 1

Zanim zadzwoni, zacznie cos mowic i albo bedzie dobrze albo zle chce cos powiedziec od tak ;

nie umiem inaczej, przepraszam, chce byc pewny milosci i szczescia - nigdy nikomu nie dam sie wykorzystac zranic zostawic - tego nauczylo mnie zycie i wlasnie ci ludzie. Mam sie nie przywiazywac, nie zakochiwac - co dasz mi w zamian ? Kawe w niedzielny wieczor ? Mowisz ze Cie nie zrozumiem, zebym sie nawet nie staral, co dasz mi w zamin ? Niepewność ? Mowisz , zyj chwila i ciesz sie chwila, co dasz mi w zamian ? Pewność ? Ja wyrosłem z pół-środków, pół-miłości, daje ci w zamian wszystko co posiadam - karzda tajemnice i szept. Dziele sie wszystkim o czym mysle, co czuje bo nie chce by problemy nas zwyciezyly. Mowie ci wszystko, o wszystkim nawet to co moze nie ma sensu - ale przeciez smutek, lzy i nieszczescie nie bierze sie z prozni. Chce by kazdy z nas czul sie pewnie i bezpiecznie. mial wlasna przystan, spokoj i wytchnienie. Abys kiedys gdy polyniesz za daleko wiedzial, ze zawsze masz gdzie wrocic. To piekne co piszesz, prawdziwe, szczere to wszystko jakby snem bylo ...

Wiec (...) jesli chcesz cos zamknac, zrozumiem. Gowno prawda nie zrozumiem ale nadal zostawie jedna cume na twoj okret ...

prezess : :
...
27 lutego 2005, 20:29
a moja przystań ciągle pusta...czasem ktoś zagląda,ale tylko na chwilę;myślę o tych co byli...i zawsze jak są żyję ekstazą,jak na ostrym spee\\\\\\\'dzie;marzę by się to nigdy nie skończyło;a gdy odpływają boję się ,że więcej nikt nie przypłynie ani oni ani nikt inny;żyję w zawieszeniu;umieram ,ale ciągle tu jestem,żyję choć nie chcę;smok

Dodaj komentarz