cze 03 2004

Zamyslony


Komentarze: 0

Nie ma powodow aby sie cieszyc ... zadzwnilem dzisiaj do parunastu osob - wyslalem z 30 smsow - dochodzac do wniosku ze posiadanie 191 wpisow ksiazce telefonicznej nie oznacza posiadania duzej ilosci znajomych ... a wiec usiadlem wypilem piwo pogadalem wpierw sam ze soba czytajac CM zaznaczylem kilka koncertow kilka spektakli na najblizszy miesiac - sam ze soba sie sprzeczalem - czy wydac 200 na jose cure czy isc 5 razy do teatru - nic nie wygralo we mnie - pozniej wpadlo pare znajomych mord - pogadalem - i o 22.30  bylem w domu - nie mialem chyba nic waznego do powiedzenia - ani nie krzyczalem ani nie plakalem - smutno mi bylo sluchac smutnych ludzi - robic smutne plany i smutnie przewracac kartki w kalendarzu - dostalem kilka zdjec na pamiatke i chyba nic wiecej nie wynioslem ...

Od mariki dostalem ksiazke do nauki gramatyki francuskiej - dluga lektura i ciezka :) - bedzie dobrze - ej to jest moj tekst - sam do siebie - i jeszcze kop w dupe na szczescie ...

prezess : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz