wrz 08 2004

wew


Komentarze: 2

Mam tyle wiary w miłość

* * *

 

Widziałem spadające marzenia,

ktoś krzyczał przeraźliwie

zacząłem sam siebie się bać.

 

Kilka przydrożnych szans

I suche od słońca oczy

Miałem pragnienia, dziś wiem

 

Zamknęli pragnienia z tęsknotami

Kazali dzielić i brać 

Kawałki nieużywanego sumienia

 

Odebrali mi kiedyś wiarę

Że człowiek ma własne sny

Domy i małe cierpienia

 

Ukazali mi świat bez jaskrawych krat

Czystą wodę, powietrze i czas

Stworzonych sztucznie wciąż brak

 

Opisałem wieczności sekundy

I nie starczyło na więcej sił

Ostatnio czuje się sam

 

Powiedzieli że samemu się nie jest

Odstawili straże od łóżka

I krzyczeli kilka o wolności bzdur

 

Kołysały mnie gwiazd warkocze

Ja pomiędzy nimi jak na karuzeli

Mieszały się węzły i plątały

 

Cisza była i mrok już ostygł

I nie ma wolności - marzeń

Szczęśliwy był czas

 

(...)

 

Dzieci bawiły się przy drodze

I nikt nie widział ciężarówki

A ja ?

Adam Nihil (dziś)

prezess : :
*linka*
08 września 2004, 12:07
Prześliczne... Ale zarazem takie smutne... Cieszę się, że powróciłeś z nową notką i mam nadzieję, że pozostaniesz na blogach na dobre. Tak bardzo lubię czytać wszystko to, co tutaj piszesz. Jesteś dobrym i wrażliwym człowiekiem i za to tak bardzo Cię lubię :). Pozdrawiam serdecznie.
08 września 2004, 03:43
Bejbe wrociles :-* ja tez wlasnie wrocilam z Polski i bylo tak bardzo glonc :) ale nie cieszy mnie to ze jestem zas w USA :(.....podoba mi sie ten \"poem\" ah milosc w tym momencie mnie wkurza wiec nic glonc nie napisze ;p Pozdrawiam i zycze dobrych lekko sprosnych snow :-*

Dodaj komentarz