kwi 09 2005

marsz


Komentarze: 2

nigdy nie bylem na meczu pilkarskim ... moze dlatego 200 tysieczny tlum ludzi wydaje mi sie milionowym pochodem. Dziwne uczucie, kiedy spiewasz kiedy tak sobie wspominam wczoraj, dzis i jutro ...

Bardzo wielkie uspokojenie daje mi ten czas - wyciszenie i jakby nowe zycie ... Dzisiaj wspomnialem Grzeska, czlowieka przez ktorego wlasciwie moglbym byc teraz zakonnikiem - gdyby nie wyjechal ...

Dzisiaj bylo milo, Andy i michal wraz ze mna udali sie nad wisle -  gdzie michal probowal rozpaczliwie wrocic w przeszlosc, Andy staral sie myslec o przyszlosci a ja pomiedzy nimi patrzylem na dziwne ptaki ktore startowaly i ladowaly po chwili w tym samym miejscu. Na kolacji, sprzeczalismy sie inaczej niz zwykle, moze jestesmy juz starsi i nie umiemy przyjmowac krytyki z tym samym usmiechem, ale jakoby kazdy z nich i mnie samego czynil sobie krzywde przesadna dojrzaloscia. Wybralismy pieniadze z bankomatu, zeby sie rozliczyc - w sumie wygladalo to jakby na ostatnie wspolne dzielenie sie czymkolwiek. Michal mial dolaczyc za 30 minut, ale gdy tylko powiedzial ze musi na chwile zniknac wiedzialem ze nie wroci. Spojrzalem na Andego a on tylko swoim spojrzeniem potwierdzil moje mysli, staralismy sie z nim skontaktowac - jedyne co zostanie to zmyslona opowiesc o jakims klubie w jakims miescie z jakimis ludzmi ...

Papiez ... nie chcialem o tym pisac ale nie wiem czy nie bylbym na siebie zly za pare lat czytajac notki z tego okresu. Bylo mi bardzo smutno kiedy widzialem smierc czasowa w telewizorze, kiedy wiedzialem ze to koniec i kiedy balem sie nie tyle o zycie po zyciu co o cierpienie rzeczywistosci. Sklamie jesli powiem ze tlila sie we mnie choc iskra nadziei. Wiedzialem ze umrze. Nie plakalem. Tylko raz lezac w zimnym samotnym lozku pomyslalem ze to jednak cos innego, to jakby inna droga ktora odrzucam. Dzisiejszy marsz, spiewanie, skandowanie, wzbudzilo we mnie poczucie godnosci - metafizyczne zjednoczenie sie ze wszystkimi bezimiennymi mieszkancami mojego miasta. Miasta ktore umialo zatrzymac glowne, otworzyc serca i zgasic swiatla.

Dzis uslyszalem, dlatego zapisze ; Prezenterka Telewizji Polskiej S.A TVP1 "Wiadomości" ; Transmisje mszy pogrzebowej Papieża Jana Pawła II mieszkancy warszawy mogli ogladac dzieki talibom (...) przepraszam, telebimom, ustawionym na głownych placach (...)

prezess : :
Creed55
09 kwietnia 2005, 13:34
Faktycznie - duchowe połączenie z ludźmi jest niesamowitym przeżyciem... czuje się coś takiego w środku, jak wszyscy razem śpiewają, trzymają świece itd... Smutne, że odszedł z tego świata, ale ja się cieszę, że jest teraz w świecie o wiele lepszym i jest szczęśliwy - a powinniśmy się cieszyć szczęściem innych... tak tak, to wszystko zasługa talibów, że oglądaliśmy transmisję;)
.
09 kwietnia 2005, 13:10
No tak...w szkole wolne,w pracy wolne,jest czas żeby się spotkać,odpocząć ,przemysleć...tylko dla niektórych.Taka notatka to jest jedyny sposób,żeby się do Ciebie odezwać...Dobrze,że masz tego bloga....

Dodaj komentarz